Zdzisiek
Nowy
Dołączył: 06 Cze 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto 23:01, 19 Cze 2012 Temat postu: O podatkach. |
|
|
Portiernia – styczeń 2003r.
O podatkach - ”na chłopski rozum”
Wysokie podatki nie są najważniejszą przyczyną trudnego gospodarowania, główną przyczyną jest zbyt mocny, a przez to zbyt trudny pieniądz. Nie można liczyć na to, że niskie podatki rozruszają gospodarkę tam, gdzie są drastycznie ograniczone: konsumpcja i rynek pracy. Wysokie ceny i niedostępność produktów dla dużej części społeczeństwa wynikają przede wszystkim ze zbyt wygórowanej wartości pieniądza, a dopiero w drugiej kolejności ze zbyt wysokich podatków. Wysokość podatków powinna być skorelowana z siłą waluty. Dopiero gdy na odpowiednim poziomie jest konsumpcja, gdy w konsumpcji przynajmniej dóbr podstawowych uczestniczą wszyscy obywatele i gdy wykorzystywany jest potencjał pracy, można obniżać podatki. Koniunkturę nakręca w pierwszej kolejności konsumpcja, możliwość sprzedaży wyrobów, a dopiero w drugiej kolejności niskie podatki i pozostawianie producentom większych kwot na prowadzenie inwestycji. Inwestycje bez możliwości sprzedaży nie na wiele się przydadzą, to dostateczna sprzedaż zachęca do inwestowania. Jeśli już się obniża podatki, to aby być pewnym, że takie działanie przyniesie pożądany efekt powinno być ono ukierunkowane i przyjmować postać inwestycyjnych ulg.
Zmniejszanie podatków jest drogą do ożywiania gospodarki, ale tylko wtedy, gdy nie spowoduje to zmniejszenia konsumpcji produktów krajowych, przynajmniej tych niezbędnych i użytecznych (Chyba, ze byłoby go obniżenie krótkotrwałe i niezbyt duże, po którym zainwestowane środki ożywiłyby gospodarkę) Gdy obniżanie podatków i wydatków budżetowych powodowałoby zmniejszanie konsumpcji dóbr mało użytecznych i nieutrzymujących standardów użytkowych, to takie obniżanie miałoby sens, gdy natomiast takie zmniejszanie i spłaszczanie progresji podatków i ograniczanie konsumpcji warstw biednych i średnio zamożnych miałoby prowadzić do obniżenia konsumpcji towarów i usług niezbędnych, użytecznych i utrzymujących normy jakościowe, to oprócz powodów moralnych szkoda by było ograniczać ich produkcję.
W biednych gospodarkach, w których ograniczenia w konsumpcji dotyczą znaczącej części społeczeństwa, obniżanie wydatków budżetowych ogranicza rynek towarów i usług i może działać hamująco na gospodarkę. Obniżanie opodatkowania grup biednych i średniozamożnych może być równie skutecznym a nawet większym bodźcem do rozwoju gospodarki niż obniżanie i zwalnianie z podatków dużych firm. Oprócz zwiększania się konsumpcji, zwłaszcza konsumpcji użytecznej, może powodować też powstawanie małych firm rodzinnych i rzemieślniczych. Progi do pokonania przez ludzi biednych i średniozamożnych do tego by mogli zaistnieć i funkcjonować, jako mali przedsiębiorcy są jeszcze większe niż progi, które muszą pokonać wielkie i duże firmy aby się rozwijać.
Struktura podatków.
Portiernia czerwiec 2007
Podatki są tylko środkiem do tworzenia odpowiedniej struktury spożycia, do zaistnienia prawidłowej, optymalnej dla danego gospodarczego poziomu rozwoju koniunktury obsługującej całe społeczeństwo, wszystkich obywateli, do kreowania wielkości i struktury produkcji. Do zwiększania produkcji potrzebna jest koniunktura wewnętrzna i odpowiedni eksport produktów i usług. Koszty podatkowe są elementem cen i razem z cenami podlegają grze rynkowej zmierzającej do ustalenia się równowagi między popytem a podażą, która to równowaga dąży do zajęcia poziomu odpowiadającemu równowadze między aktualnymi, realnymi potrzebami społeczeństwa, a aktualnymi możliwościami gospodarki.
To nie same podatki, ale relacje między zasobami pieniężnymi wszystkich obywateli a kosztami gospodarki i alokacja tych zasobów, struktura dochodów wpływają na stopień wykorzystywania potencjału gospodarki.
Portiernia, styczeń 2003 r.
Jak na razie nie ma państwa funkcjonującego bez podatków. Podatki są niezbędnym, przynajmniej na etapie rozwoju, na którym znajduje się dzisiaj państwo, elementem do prawidłowego jego funkcjonowania, do harmonijnego rozwoju jego infrastruktury, do łatwiejszego, racjonalnego funkcjonowania państwowej wspólnoty, do zapewnienia wszystkim obywatelom godziwego życia. Szczególnie potrzebne są wtedy gdy gospodarka jest niezrównoważona, gdy brakuje ekonomicznej gry, gdy występuje bardzo niesprawiedliwa dystrybucja dóbr, gdy występuje bezrobocie i nie ma dostatecznej gry w sferze zatrudnienia. Ważna jest nie tylko ogólna wielkość podatków ale i ich struktura. Zarówno wielkość jak i struktura powinna być dostosowywana do aktualnych potrzeb i warunków w jakich znajduje się gospodarka.
W pewnych okresach gospodarka potrzebuje działań bardziej proinwestycyjnych, w innych bardziej pro konsumpcyjnych, tak by mogła oscylować z jak najmniejszą amplitudą odchyleń od stanu zrównoważenia.
Gdy w państwie konsumpcja przekracza aktualne możliwości gospodarki, gdy konsumuje się ponad stan, gdy pustoszeją półki i pogłębia się dług państwa wtedy obok innych działań podwyższenie podatków płaconych przez osoby fizyczne może pomóc w likwidowaniu pieniężnego nawisu i w hamowaniu nadmiernej konsumpcji. Natomiast podatki płacone przez firmy należałoby wtedy obniżać aby nie hamować inwestycji i gospodarczego rozwoju
Natomiast w sytuacji gdy niewykorzystany jest potencjał gospodarki wtedy należałoby zadbać, by siła nabywcza konsumentów wzrosła do momentu uzyskania równowagi między wielkością konsumpcji a aktualnym potencjałem wytwórczym gospodarki. Wtedy obok innych działań należałoby tak zróżnicować podatki w zależności od dochodów osób i podmiotów gospodarczych, by wielkość konsumpcji i jej struktura była optymalna dla aktualnej mocy i struktury gospodarki.
W naszym kraju przy niewykorzystywanym potencjale rozwoju i przy bardzo niesprawiedliwej dystrybucji dóbr, przy największym w Europie społecznym rozwarstwieniu potrzebny jest system podatkowy dużo bardziej progresywny niż stosowany obecnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|